W krlestwie nad mrz pian ya dzieweczka, ktr znaem; Annabel Lee j zwano. Dzieweczka z kraju ponad morzem, W krlestwie nad mrz pian ya tym tylko, e mnie kocha, I tym, e jest kochan. Bylimy dziemi, ja i ona, W krlestwie nad mrz pian, A miowalimy si mioci Nad mio innym dan. A miowalimy si mioci, Ja z moj Annabel Lee, O jakiej chyba skrzydlaty Rj Serafinw ni. I z tej to wanie, z tej przyczyny W krlestwie nad mrz pian Wicher napdzi kb chmur siny W krlestwie nad mrz pian. I jak Serafin lodowaty, W mrone odziany mgy, Do zimnej wtrci j mogiy Moj Annabel Lee. Bo tam, w krlestwie nad mrz pian, Kade dziecko to wie, e zazdrociy Serafiny Annabel Lee i mnie, I e dlatego wichry mrone W chmurne odziane mgy Zabiy j - zmroziy... M pikn Annabel Lee. Lecz w naszej mioci, cho bya dziecica, Tak silnych urokw moc tkwi, emy si kochali i lepiej, i wicej Ni starsi i mdrsi ni my... Ni mdrsi i starsi ni my... I nigdy anioy, co w niebie krluj, Ni czarnych demonw rj zy, Nie mogy oderwa jej duszy od mojej, Ni mojej od Annabel Lee. I dzi, skoro drca srebrzysto miesica I gwiazd pozocistych rj lni,
ni o niej i czuj na sobie ponce
Oczy piknej Annabel Lee. I co noc w snw bieli, wrd srebrnej topieli, Spoczywam z ni razem na zimnej pocieli, Tam w jej krlestwie nad mrz pian, Tam w jej mogile pod mrz pian...